Barbara Oksińska na łamacch Rzeczpospolitej pisze o braku zgody organizacji pozarządowych i lokalnych społeczności na budowę kolejnych odkrywek węgla brunatnego.
Węgiel brunatny jest najtańszym, ale zarazem najbrudniejszym paliwem wykorzystywanym do produkcji energii elektrycznej. Zgodnie z założeniami porozumienia paryskiego, powinniśmy stopniowo wygaszać energetykę węglową, zwiększając inwestycje w odnawialne źródła energii. Jednak polskie spółki węglowe, na przekór zaleceniom unijnym, uparcie starają się trwać przy wysokoemisyjnym paliwie i otwierać kolejne odkrywki.
Takie działania budzą zrozumiały sprzeciw ekologów, aktywistów i organizacji pozarządowych, ale także społeczności lokalnych, dla których życie w cieniu odkrywek oznacza poważne problemy.
Barbara Oksińska odnosi się w artykule do listu otwartego wysłanego do Zygmunta Solorza-Żaka, pod którym podpisało się szesnaście organizacji pozarządowych (m.in „Rozwój TAK – Odkrywki NIE” i Stowarzyszenie Eko-Unia). Solorz-Żak jest głównym udziałowcem węglowej spółki Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin S.A. List jest odpowiedzią na zainicjowany przez biznesmena „Program Czysta Polska”. Ogłoszenie programu latem 2019 r. zbiegło się w czasie z protestem mieszkańców regionu konińskiego poszkodowanych działalnością odkrywkowych kopalni węgla brunatnego należących do giełdowej spółki ZE PAK SA.
Spot promujący program Czysta Polska jest, zdaniem sygnatariuszy, medialnym show stworzonym w celu polepszenia wizerunku Zygmunta Solorza-Żaka i odwrócenia uwagi opinii publicznej od działań węglowego koncernu, który nadal dewastuje środowisko w imię zysku skumulowanego w rękach głównego właściciela. To przerzucanie odpowiedzialności za stan środowiska z prawdziwych winowajców na zwykłych obywateli.
– Gwałtowny spadek poziomu wód w jeziorach regionu konińskiego, m.in. Gopło, Kownackim, Wójcińskim, Wilczyńskim, Ostrowskim, Budzisławskim, bez wątpienia jest efektem działania pobliskiej kopalni odkrywkowej należącej do spółki ZE PAK S.A. – komentuje list Józef Drzazgowski ze Stowarzyszenia Ekologicznego Eko-Przyjezierze. – Degradacja jezior postępuje, a wraz z nią upada turystyka i likwidowane są kolejne miejsca pracy. Osuszanie terenu przez odkrywkę powoduje również gigantyczne straty dla miejscowych rolników.
Oksińska zwraca także uwagę na problemy mieszkańców regionu Libereckiego w Czechach, którzy sąsiadują z odkrywkową Turów należącą do PGE. Minister klimatu Michał Kurtyka wydał niedawno decyzję o przedłużeniu koncesji na eksploatację tego złoża o sześć lat. Co więcej, PGE wciąż stara się o nową koncesję na kolejne 25 lat.
Rozbudowie kopalni i przedłużeniu koncesji stanowczo sprzeciwiają się zagrożeni mieszkańcy Czech (przy wsparciu władz państwowych, samorządowców i organizacji społecznych), którzy już teraz odczuwają negatywne skutki jej działalności. Wydana przez polskie władze koncesja może oznaczać pozbawienie dostępu do wody pitnej blisko 30.000 osób.
Czesi liczą na pomoc unijnych instytucji. Jeszcze przed przyznaniem koncesji wysłali skargę na Polskę do Komisji Europejskiej oraz pismo do Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego, w którym piszą o naruszeniu prawa europejskiego przy konsultacjach oraz o miejscowościach, w których może zabraknąć wody, o pyle i hałasie. Pod petycją podpisało się 13 tys. osób (także Niemców i Polaków). Do protestów włączyli się już konsultujący problem z Komisją ds. ochrony środowiska europosłowie z Czech i Niemiec.
Kontrowersje budzi także planowana przez PGE odkrywka Złoczew, która miałaby dostarczać węgiel do Bełchatowa. Problem w tym, że dalsze inwestowanie w węgiel brunatny to nie tylko katastrofa dla klimatu i dramat ludzi, którzy żyją w okolicach odkrywek. Pomysł absurdalny z ekonomicznego punktu widzenia. Oksińska przytacza opinię Aleksandra Śniegockiego z WiseEuropa:
– Myślę, że po obecnym kryzysie związanym z pandemią dyskusja na ten temat już definitywnie się zakończy. Spółki energetyczne będą osłabione i z pewnością nie zdecydują się wydać miliardów złotych na inwestycje, które nie mają żadnego uzasadnienia ekonomicznego czy strategicznego.
Cała treść artykułu tutaj
Nasze organizacje wspólnie przeciwdziałają rozbudowie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego Turów w Polsce, dla dobra lokalnych społeczności, przyrody i klimatu. Wspieramy działania obywatelskie podejmowane przez społeczność międzynarodową na styku Czech, Niemiec i Polski. Dążymy do tego, aby zależna od węgla brunatnego Bogatynia weszła na ścieżkę transformacji energetycznej, gospodarczej i społecznej.