mBank wspiera finansowo działanie Grupy PGE, jednej z najbardziej wysokoemisyjnych firm energetycznych w Europie.
Popularny wśród młodych Czechów i Polaków mBank wspiera finansowo działanie Grupy PGE. W 2015 roku, wraz z innymi bankami udzielił spółce pożyczki w wysokości 3,63 mld złotych. Grupa PGE planuje rozbudowę kontrowersyjnej odkrywki Turów, która niszczy wody podziemne w regionie i może pozbawić 30 000 Czechów z przygranicznego Kraju Libereckiego dostępu do wody pitnej.
27 marca 2020 r. odbyło się walne zgromadzenie akcjonariuszy mBanku, podczas którego padły pytania dotyczące polityki klimatycznej mBanku. Kuba Gogolewski zwrócił uwagę, że mBank we wrześniu 2015 roku podpisał z PGE długoterminową umowę kredytową, wraz z innymi bankami przyznając im pożyczkę na 3,63 mld PLN.
To nie koniec nieczystych interesów banku. W maju 2019 roku mBank pomógł Enei w emisji obligacji krajowych. W tym czasie trwała budowa elektrowni na węgiel kamienny Ostrołęka C, a Enea i Energa szukały dofinansowania na ten cel. Natomiast w lutym 2020 roku mBank udzielił producentowi maszyn górniczych - firmie Famur, pożyczki 35 mln złotych z terminem spłaty do 30.06.2022 roku.
Tymczasem coraz więcej banków rezygnuje się z finansowania sektora węglowego. Ich klienci zaczynają rozumieć, że instytucje finansowe poprzez udzielanie kredytów ogólnokorporacyjnych, czy emisję obligacji umożliwiają spółkom węglowym funkcjonowanie, a więc tym samym są współodpowiedzialne za kryzys klimatyczny, niszczenie naszego zdrowia i przyszłości.
Węgiel jest brudny, greenwashing nie pomoże
mBank próbuje odpierać zarzuty o finansowanie katastrofy klimatycznej, podając argumenty o polityce kredytowej wobec branż wysokoemisyjnych z kwietnia 2019 roku i wspieraniu inwestycji w OZE. Jednak wystarczy nieco bliżej przyjrzeć się ich działaniom, aby zobaczyć, że to czysty greenwashing. mBank daleki jest od wdrożenia jakiejkolwiek sensownej polityki klimatycznej w obawie przed utratą klientów korporacyjnych z sektora węglowego.
Polityka mBanku z 2019 roku wyklucza wprawdzie bezpośrednie finansowanie projektów węglowych, ale nie ogranicza możliwości emisji obligacji ani udzielania kredytów korporacyjnych dla firm takich jak PGE, ZE PAK, Enea, Bogdanka, Tauron czy Famur, które budują kopalnie i elektrownie węglowe, czy produkują sprzęt górniczy.
mBank chwali się inwestycjami w OZE. Jednak budowa odnawialnych źródeł energii nie powstrzyma katastrofy klimatycznej, jeśli nie będzie szła w parze z odejściem od energetyki węglowej. Dopóki firmy takie jak mBank będą współpracować z sektorem węglowym, dopóty nie zmniejszymy emisji CO2 i coraz bardziej będziemy się oddalać od celów Porozumienia Paryskiego.
Jeśli mBank rzeczywiście chce przestać wspierać kryzys klimatyczny, musi w pierwszej kolejności zrezygnować ze współpracy z firmami zaangażowanymi w działalność w sektorze węglowym, takim jak: PGE (która m.in. planuje rozbudowę odkrywki Turów, pozbawiającej Czechów wody), ZE PAK, Enea, Bogdanka, Tauron czy Famur.
Czemu przykład nie idzie z góry?
Głównym udziałowcem mBanku jest niemiecki Commerzbank, który może się pochwalić bardzo progresywną polityką klimatyczną. Gdyby mBank wziął przykład ze swojej spółki-matki, w przyszłym roku byłby jednym z najbardziej zielonych banków w Polsce.
Na polskim rynku także nie brakuje wzorów do naśladowania. Credit Agricole w polityce ogłoszonej w czerwcu 2019 roku zobowiązał się w pełni zrezygnować z węgla w swoim portfelu inwestycji do 2030 roku, we wszystkich krajach UE i OECD, a także zaprzestać współpracy z korporacjami, które obecnie rozwijają lub planują inwestycje związane z węglem (w górnictwo, elektrownie węglowe, maszyny i infrastrukturę transportową).
Niestety, zamiast podążać za zielonymi trendami, mBank prowadzi politykę finansową pozwalającą mu wspierać spółki takie jak PGE, która właśnie uzyskała zgodę Ministerstwa Klimatu na dalszą eksploatację odkrywki Turów. Jej działalność może pozbawić mieszkańców Regionu Libereckiego wody, generuje też uciążliwy hałas i pył.
Czy zarząd nie obawia się, że młodzi ludzie z Polski, Czech i Słowacji, którzy często korzystają z usług mBanku, nie będą chcieli wspierać dłużej banku finansującego kryzys klimatyczny?
Nasze organizacje wspólnie przeciwdziałają rozbudowie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego Turów w Polsce, dla dobra lokalnych społeczności, przyrody i klimatu. Wspieramy działania obywatelskie podejmowane przez społeczność międzynarodową na styku Czech, Niemiec i Polski. Dążymy do tego, aby zależna od węgla brunatnego Bogatynia weszła na ścieżkę transformacji energetycznej, gospodarczej i społecznej.