Polska wysłała odpowiedź do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na wniosek Republiki Czeskiej o czasowe wstrzymanie działalności kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia sporu. Przekonuje, że taki środek tymczasowy „jest nieproporcjonalny i nie zapewnia właściwego wyważenia interesów”. Do 16.04.2021 możemy spodziewać się decyzji TSUE w tej sprawie. Tymczasem PGE, która jak wcześniej twierdziła, „nie jest stroną w sporze z Czechami”, opublikowała komunikat w tej sprawie, pełen fałszywych informacji.
9 kwietnia biuro prasowe PGE opublikowało informację prasową pt. „Międzynarodowa kampania przeciwko polskiej kopalni zagrożeniem dla Europejskiego Zielonego Ładu”. Informacja zawiera szereg nieścisłości i błędnych danych.
Po pierwsze PGE twierdzi, że zamknięcie kopalni doprowadziłoby do upadku całego regionu. Z ostatniej dostępnej wersji „Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji dla Województwa Dolnośląskiego 2021-2030 – Powiat Zgorzelecki” wynika jednak, że zaledwie 6% mieszkańców subregionu zgorzeleckiego jest zatrudnionych w kompleksie Turów i spółkach zależnych. Rzeczywiste zatrudnienie jest jeszcze niższe. Bezpośrednio w kopalni i elektrowni zatrudnionych jest 3 500 osób, wobec 89 200 osób żyjących w powiecie zgorzeleckim.
Po drugie PGE twierdzi, że elektrownia Turów dostarcza 7% energii elektrycznej zużywanej w Polsce. Tymczasem w 2020 r. elektrownia Turów dostarczyła nieco ponad 3% krajowej energii. W 2019 r. – poniżej 3%.
Warto także zaznaczyć, że PGE nie przedstawia żadnych scenariuszy zamknięcia kopalni i elektrowni w 2026 ani 2030 roku. Uparcie stara się o uzyskanie koncesji wydobywczej do 2044. Tymczasem Krajowy System Energetyczny może bez problemu funkcjonować bez Turowa po 2026 roku. Co więcej, jak twierdzą autorzy raportu „Droga do celu. Odejście od węgla w polskiej elektroenergetyce” przedłużenie wydobycia węgla brunatnego w Turowie poza rok 2026 jest bardzo mało prawdopodobne”.
Więcej:
Informacja PGE ukazała się po tym jak Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że odpowiedź na czeski wniosek o środki tymczasowe została przekazana do Trybunału.
Polska uznała, że „że środek tymczasowy, o który wnioskuje Republika Czeska, jest nieproporcjonalny i nie zapewnia właściwego wyważenia interesów. – Jego zastosowanie naraziłoby Rzeczpospolitą Polską i jej obywateli na znaczne i nieodwracalne szkody. Wstrzymanie działalności wydobywczej w kopalni Turów, aż do wydania wyroku kończącego postępowanie główne, miałoby bowiem dotkliwe skutki gospodarcze, społeczne i środowiskowe dla Rzeczypospolitej Polskiej, w tym dotyczące ograniczenia bezpieczeństwa energetycznego kraju – brzmi argumentacja strony polskiej” [1].
Złożenie wniosku przez polską stronę poprzedziło posiedzenie połączonych Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych, Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Spraw Zagranicznych na temat działalności kopalni Turów. Podczas posiedzenia wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio poinformował, że Polska będzie się odwoływała od czeskiego wniosku. Decyzji TSUE możemy spodziewać się w przyszłym tygodniu.
– Brak transparentności działań rządu oraz Polskiej Grupy Energetycznej, a także brak woli pracy z Czechami, a w efekcie brak porozumienia w sprawie kopalni doprowadziły nas do obecnej sytuacji, czyli do otwartego konfliktu w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej z naszym południowym sąsiadem – mówiła podczas posiedzenia posłanka partii Zieloni Małgorzata Tracz.
Całe posiedzenie jest dostępne tu:
https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/transmisje_arch.xsp#493101A81D955300C12586A2004745F5
Źródła:
26 marca 2021 roku przedstawiciele PGE, Gminy Bogatynia i Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bogatyni podpisali list intencyjny w sprawie podłączenia bogatyńskiej dzielnicy Trzciniec do miejskiej sieci ciepłowniczej. Dostarczenie mieszkańcom bogatyńskiego Trzcińca ciepła wyprodukowanego w należącej do PGE GiEK Elektrowni Turów ma pomóc w redukcji smogu w mieście, do którego dochodzi z powodu nieefektywnego spalania paliw w domowych piecach. Pozostaje pytanie, czy wzięto także pod uwagę konieczność termomodernizacji budynków, aby w pełni wykorzystać potencjał tego działania? Wpłynęłoby to korzystnie na zmniejszenie emisji i zmniejszenie kosztów ogrzewania domów mieszkańców.
Więcej:
Marszałek Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski i Premier Wolnego Państwa Saksonia Michael Kretschmer podpisali list poparcia obu regionów dla projektu „Neutralne klimatycznie ciepłownictwo miejskie dla całego europejskiego miasta Zgorzelec / Görlitz”.
„Projekt ma ogromne znaczenie dla mieszkańców Zgorzelca i Görlitz. Stanowi wzór dla przejścia do etapu neutralności klimatycznej w Europie do 2050 r. i wnosi ważny wkład w rozwój strukturalny pogranicza polsko-niemieckiego [...] Zachęcone Europejskim Zielonym Ładem jako nową strategią wzrostu UE, Görlitz i Zgorzelec chcą dać dobry przykład. Celem projektu jest zaopatrzenie mieszkańców miasta partnerskiego nad Nysą w neutralne dla klimatu ogrzewanie miejskie po społecznie akceptowalnych cenach, aby znacznie zmniejszyć emisję CO2, a tym samym trwale podnieść jakość życia w regionie przygranicznym Saksonii i Dolnego Śląska”[1]. Dotychczas Zgorzelec korzystał z ciepłowni na węgiel brunatny.
Źródła:
Foto: Wikimedia Creative Commons, Attribution: Danuta B. / fotopolska.eu
Nasze organizacje wspólnie przeciwdziałają rozbudowie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego Turów w Polsce, dla dobra lokalnych społeczności, przyrody i klimatu. Wspieramy działania obywatelskie podejmowane przez społeczność międzynarodową na styku Czech, Niemiec i Polski. Dążymy do tego, aby zależna od węgla brunatnego Bogatynia weszła na ścieżkę transformacji energetycznej, gospodarczej i społecznej.