• Home
  • Aktualności
  • W czwartek wyrok ws. Turowa. Organizacje: region potrzebuje planu na rozwój, a rząd go wciąż nie przygotował

W czwartek wyrok ws. Turowa. Organizacje: region potrzebuje planu na rozwój, a rząd go wciąż nie przygotował

31 sierpnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie rozstrzygnie o zgodności z prawem decyzji środowiskowej, na podstawie której kopalnia Turów uzyskała koncesję na wydobycie do 2044 roku. Zaangażowane w sprawę organizacje ekologiczne zwracają uwagę, że rząd zaniedbał konieczność przygotowania planu transformacji regionu i to jego brak jest poważnym problemem dla mieszkańców, a nie wyrok WSA.

– Polski system energetyczny poradzi sobie bez Turowa, ale mieszkańcy regionu bez swojego głównego chlebodawcy, a także zaopatrzenia w wodę i ciepło – już nie. Rząd zawalił kwestię olbrzymich funduszy dla regionu, bo nie przygotował planu jego transformacji, a teraz próbuje wszystkich przekonać, że o być albo nie być Bogatyni przesądzi jeden wyrok sądu. Tak nie jest, bo jakikolwiek ten wyrok nie będzie, to nie odwróci on trendów ekonomicznych i planów transformacji energetycznej rządu, które przybliżają moment zamknięcia kopalni. Rząd powinien o tym uczciwie z ludźmi rozmawiać i zadbać o to, co dalej z nimi będzie – stwierdza Radosław Gawlik ze Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA.

WSA w Warszawie 31 sierpnia postanowi o tym, czy uwzględnić skargi organizacji ekologicznych na wadliwość decyzji środowiskowej dla kopalni, czy je oddalić. Pierwsze rozstrzygnięcie może oznaczać zakaz wydobycia węgla w Turowie.

– Skład sędziowski znalazł się pod ogromną polityczną presją przedstawicieli partii rządzącej, którzy poprzednie orzeczenie WSA ws. Turowa nazywali “bezprawiem” czy nawet zapowiadali zamiar jego nierespektowania. Jednak warto w tym miejscu przypomnieć, że rolą sądu jest rozpatrzenie wniesionych skarg w świetle obowiązującego nas wszystkich prawa oraz stwierdzenie, czy decyzja środowiskowa dla Turowa została wydana prawidłowo czy też nie. Jeśli sędziowie orzekną o wadliwości decyzji środowiskowej, to konsekwencje takiego wyroku nie będą obciążać ich, tylko tych, którzy do wydania wadliwej decyzji doprowadzili – zwraca uwagę Agnieszka Stupkiewicz, radczyni prawna z Frank Bold.

Jak relacjonowała niedawno w lokalnych mediach dr hab. Katarzyna Majbroda, badaczka z Uniwersytetu Wrocławskiego, mieszkańcom regionu turoszowskiego towarzyszy wielka obawa o przyszłość związana z brakiem planów transformacji. Uczestnicy jej badania podkreślali m.in. to, że władze nie rozmawiają z mieszkańcami o przyszłości regionu. Mieszkańcy protestują też przeciwko rosnącym cenom ciepła kupowanego od PGE.

– Zaangażowanie rządu w sprawę Turowa jest zasłoną dymną, za którą politycy PiS chcą ukryć to, że zostawiają Bogatynię na lodzie, bez pieniędzy i bez przyszłości. Morawiecki i Ziobro pozbawili mieszkańców regionu miliarda złotych z UE, które można było zdobyć, by stworzyć nowe bezpieczne miejsca pracy. Energia z węgla jest coraz droższa, więc zapowiedzi rządu o tym, że elektrownia w Turowie będzie działać do 2044 roku są wyssane z palca. Zamiast bezpiecznej przyszłości rząd dał mieszkańcom puste slogany i polityczną nawalankę mówi Marek Józefiak z Greenpeace.

Jak zauważają organizacje, dotychczasowy sposób prowadzenia polityki wokół kopalni Turów przyniósł Polsce i regionowi gigantyczne straty. Spór z Czechami skończył się dla polskich podatników wydatkiem rzędu 500 mln zł, zaś brak harmonogramu transformacji Turowa poskutkował wyrzuceniem regionu z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji i utratą olbrzymiej sumy miliarda złotych środków dla powiatu zgorzeleckiego (dla porównania: roczny budżet powiatu to ok. 130 mln złotych).

– Transformacja powinna zacząć się już dziś, kiedy kopalnia i elektrownia wciąż działają. Jestem przekonany, że wciąż jest możliwe pozytywne rozwiązanie dla Bogatyni i powiatu zgorzeleckiego. I zależy ono przede wszystkim od polityki rządu, który powinien przedstawić harmonogram wyłączania poszczególnych bloków Turowa do 2030 roku, przygotować konkretną wizję regionu po węglu” z zabezpieczeniem miejsc pracy dla mieszkańców i upomnieć się unijne o środki na realizację tych planów – komentuje Tomasz Waśniewski z Ogólnopolskiej Koalicji Rozwój TAK – Odkrywki NIE”. – Doświadczenia krajów takich jak Belgia, Niemcy czy Słowacja pokazują, że szybsza decyzja o transformacji to większa szansa na jej powodzenie. Ta prawda musi dotrzeć do decydentów, którzy robią z Turowa twierdzę, choć mają świadomość, że węgiel nie ma już przyszłości – dodaje.

KONIEC

Popularne Artykuły

27 marzec 2020

Czesi o rozbudowie odkrywki Turów

Czeskie media szeroko komentują temat  odkrywki Turów. Czeskie media szeroko komentują plany rozbudowy i przedłużenie koncesji kopalni odkrywkowej w Turowie. Podkreśla się, że odkrywka...
08 październik 2020

Czy Polskę czeka Trybunał Sprawiedliwości za nierentowną odkrywkę?

Czechy przesłały do Komisji Europejskiej skargę w związku z rozbudową polskiej kopalni węgla brunatnego Turów. To furtka umożliwiająca zaskarżenie Polski do Europejskiego Trybunału Sprawiedl...
08 czerwiec 2021

Pieniądze dla Czechów czy na odejście od węgla?

Czas na plan sprawiedliwej transformacji - program osłonowy dla Bogatyni i regionu zgorzeleckiego 5 mln euro dziennie do czasu zaprzestania wydobycia w odkrywce Turów na granicy polsko-czes...

O Nas

Nasze organizacje wspólnie przeciwdziałają rozbudowie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego Turów w Polsce, dla dobra lokalnych społeczności, przyrody i klimatu. Wspieramy działania obywatelskie podejmowane przez społeczność międzynarodową na styku Czech, Niemiec i Polski. Dążymy do tego, aby zależna od węgla brunatnego Bogatynia weszła na ścieżkę transformacji energetycznej, gospodarczej i społecznej.

Fundacja Rozwój TAK Odkrywki NIE | Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.